Nazwa forum

heheh a u mnie nie było momentów, w których mnie denerwował. Potrafiłam zrozumiec jego postępowanie. W ostatnim odcinku, poważnie zaczełam obawiac sie o jego zycie.

no co do Bonne'a to się z tobą zgadzam całkowicie . Mi się wydaje, że Charliego tak szybko już nie usmierca. Stracili by jeszcze bardziej ogladalność, a to nie jest ich celem.

Nie chodzi mi o to, że jest lubiana postacią, tylko o to, że uśmiercenie kolejnej osoby wkurzyło by nawet tych którym jest obojętny. Wtedy krąg żyjących starych lostowiczów, by juz całkowicie się zaweżał, chociaz podejżewam, że i tak ktos jeszcze umrze Jednak stawiałabym raczej na to, że to nie będzie Charlie.

beti1986 napisał:

Przeciez musi być wątek Charlie-claire:)

Chciałabym, żeby tak było

Charlie jest bardzo impulsywny. Chociaż zazwyczaj nie wychodzi mu to na dobre to w wielu przypadkach ma rację. Czasami powinni jego słuchać. Podoba mi się też w nim to, że zrobi wszystko żeby ochronić Claire i Aarona. Niektórzy może będą twierdzić, że wykazał się strasznym egoizmem, gdy chował te figurki. Jednak ja mam całkiem odmienne zdanie na ten temat. Potrafił wyjść ze swojego nałogu, w sytuacji, w której większość z nas jeszcze bardziej by się w nim pogłębiła.